No więc mamy weekend więc znalazłam chwilkę czasu by tutaj zagościć, lecz wybaczcie mi proszę, że rzadko tutaj bywam, ale w szkole mam urwanie głowy ;/
Ale mniejsza. Dziś chciałabym wam opisać produkt o którym tutaj pisałam jakiś czas temu, a mianowicie jest to: PASTA CYNKOWA ( z kwasem salicylowym).
(przepraszam, że takie niewyraźne,ale nie mogę znaleźć swoich zdj.na kompie, a to znalazłam w internecie,
a jeśli chcecie zobaczyć lepsze zdj. to wejdźcie na notkę o zakupie tej pasty tutaj:
Pisałam tutaj, że zakupiłam sobie tę pastę i wam dam znać jak ona działa, no więc cóż mogę o niej powiedzieć..
Zacznę od początku:
Zaraz po zakupie zaczęłam ją używać i robiłam to naprawę często (2/3 razy dziennie), lecz zupełnie mi się to nie opłaciło.. Tzn. Po 1 lub 2 dniach stosowania rzeczywiście widziałam pewną różnicę iż: przyszcze znikają i zaskórniki również, lecz później, przy dalszym stosowaniu, stało się zupełnie odwrotnie..
Zaczął mi na nowo pojawiać się trądzik a zaskórników było coraz więcej, więc postanowiłam odłożyć ten produkt.
Miesiąc po tym znów go wyciągnęłam i smarowałam się nim na noc 2 dni i niesympatyczni goście (;D) znikli z mojej twarzy..
I doszłam do tego iż produkt ten działa całkiem nieźle, lecz nie przy codziennym, regularnym stosowaniu, tylko poprostu, gdy użżywa się go 2/3 dni :) ALE PODKREŚLAM IŻ TO JEST TYLKO MOJE ZDANIE, JEŚLI CHODZI O MOJĄ SKÓRĘ, GDYŻ NA INNEJ CERZE MOŻE DZIAĆ SIĘ CAŁKIEM INACZEJ.
Cóż niestety problem nie znikną na zawsze, lecz jeśli chodzi o produkt za 3 zł to jest naprawdę godny polecenia i uważam iż każdy powinien go spróbować ;]
No i to by było na tyle ;P Pa:*
chyba aż kupię tę maść cynkową. ; D
OdpowiedzUsuńświetny blog <3
zapraszam do mnie ;d
obserwuj i napisz komentarz jak chcesz ;*